„– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.”
A zatem, pozwól, że upewnię się co do swoich notatek, bo tak chaotycznie to wszystko opowiadasz, że nietrudno się pogubić. Czyli, po kolei: mówisz, że jak tu trafiłeś? A tak, racja, zatrzymano Cię na Patriarszych Prudach, gdy niczym opętaniec łapałeś ludzi i wciskałeś im w dłonie egzemplarze powieści, zaraz... o, mam, Mistrz i Małgorzata. Dwóch funkcjonariuszy zaczęło obserwować Cię już wcześniej i jeżeli wziąć pod uwagę ich zeznanie, rzekomo wybuchałeś śmiechem jeszcze podczas lektury, a zaraz po jej zakończeniu zerwałeś się z ławki i usiłowałeś dokonać włamania na niejaką Sadową 50, skąd po próbie interwencji przedstawicieli prawa rozpoczęła się pogoń za Tobą. Zaczepiłeś o teatr Rozmaitości, gdzie wyśmiałeś w głos obywatela trzymającego czerwońce w dłoni, następnie skierowałeś pościg do Domu Gribojedowa, w którym w restauracji domagałeś się spotkania z Archibaldem Archibaldowiczem, by później trafić już na Patriarsze Prudy.
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.”
A zatem, pozwól, że upewnię się co do swoich notatek, bo tak chaotycznie to wszystko opowiadasz, że nietrudno się pogubić. Czyli, po kolei: mówisz, że jak tu trafiłeś? A tak, racja, zatrzymano Cię na Patriarszych Prudach, gdy niczym opętaniec łapałeś ludzi i wciskałeś im w dłonie egzemplarze powieści, zaraz... o, mam, Mistrz i Małgorzata. Dwóch funkcjonariuszy zaczęło obserwować Cię już wcześniej i jeżeli wziąć pod uwagę ich zeznanie, rzekomo wybuchałeś śmiechem jeszcze podczas lektury, a zaraz po jej zakończeniu zerwałeś się z ławki i usiłowałeś dokonać włamania na niejaką Sadową 50, skąd po próbie interwencji przedstawicieli prawa rozpoczęła się pogoń za Tobą. Zaczepiłeś o teatr Rozmaitości, gdzie wyśmiałeś w głos obywatela trzymającego czerwońce w dłoni, następnie skierowałeś pościg do Domu Gribojedowa, w którym w restauracji domagałeś się spotkania z Archibaldem Archibaldowiczem, by później trafić już na Patriarsze Prudy.